wtorek, 17 stycznia 2012

Sachertorte – czekoladowa tradycja warta grzechu!


Jest to absolutnie ulubiony tort mojej siostry. Pojawia się u nas na stole w każde jej urodziny, imieniny i obowiązkowo na  święta. Tym przepisem zachwycają się wszyscy – od domowników, co jest akurat oczywiste :), po rozmaitych gości, którzy często zasiadają z nami do stołu. Aż wstyd się przyznać skąd jest ten przepis... znalazłam go dobre 10 lat temu w jakiejś cienkiej gazetce typu ‘Życie na gorąco’, na jednej stronie poświęconej kuchni. Przepisałam go wtedy jeszcze swoim dość dziecięcym charakterem pisma do małego kajeciku z Pocahontas na okładce i postanowiłam upiec. Pamiętam do dziś, że miała to być niespodzianka dla domowników, ale od samego początku miałam spore problemy. Skończyło się na telefonie do Babci, utrzymanym oczywiście w ścisłej tajemnicy, z pytaniem „Babciu, co to znaczy rozpuścić czekoladę w kąpieli wodnej?”. Jak widzicie, problemy dotyczyły absolutnych podstaw i bez Babci ten wiedeński przysmak nie wpisałby się na stałe go naszego jadłospisu, ale po bojowej naradzie wszystko skończyło się sukcesem! 



 


Tort Sachera ma swoją ogromną tradycję sięgającą historii dworu księcia Metternicha z początków XIX wieku. W 1832 roku pod nieobecność szefa kuchni, młodszy kucharz na dworze Franz Sacher dostał za zadanie stworzyć nowy, wspaniały deser dla księcia i jego wymagających gości. Opracował wówczas przepis na tort czekoladowy, przekładany morelową konfiturą i polany czekoladową polewą. Przepis ten po dziś dzień określany jest mianem ‘króla deserów’. Obecnie ten oryginalny utrzymywany jest w wielkiej tajemnicy przez cukierników Holetu Sacher, założonego przez syna Franza. Jedynie na podstawie informacji o rocznym zużyciu składników, które można znaleźć na stronie internetowej hotelu, śmiałkowie próbują coś oszacować, chociaż wątpię, żeby z dużym powodzeniem :)

Poniżej składniki. Zapewne nie są w 100% zgodne z tymi tradycyjnymi, ale przepis wypróbowany i ulubiony, to chyba najważniejsze!

Składniki na ciasto:
15 dkg gorzkiej czekolady (min. 70% kakao)
10 dkg miękkiego masła
10 dkg cukru pudru
miąższ z 1 laski wanilii
6 jaj
10 dkg cukru
10 – 12 dkg mąki pszennej tortowej

Składniki na nadzienie i polewę:
30 dkg konfitury z moreli
20 dkg cukru
1/10 L wody
20 dkg gorzkiej czekolady

Ciasto.
Czekoladę podziel na kostki i rozpuść w kąpieli wodnej do uzyskania gładkiej masy. Piekarnik nagrzej na 170°C. Do miski włóż masło, przesiany cukier puder i posiekaną wanilię. Składniki ubij na pianę. Można to zrobić mikserem z odpowiednimi końcówkami. Dodawaj powoli żółtka i rozpuszczoną letnią czekoladę. Następnie ubij białka na sztywno. Mąkę + 1/3 piany z białej dodaj do masy jajecznej i wymieszaj. Dodaj pozostałą pianę i jeszcze raz dokładnie wymieszaj do uzyskania gładkiego ciasta.
Ciasto piecz w wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy o średnicy 24cm. Ja smaruję jeszcze boki tortownicy masłem, żeby nic się już potem nie kleiło. Przelej ciasto do tortownicy i wyrównaj jego powierzchnię. Przez pierwsze 15 minut piecz ciasto przy lekko uchylonym piekarniku, po czym zamknij je i piecz kolejne 30-40 minut.
Wyjmij ciasto z formy, usuń papier i pozostaw do wystygnięcia na ok. 20 minut. Następnie odwróć ciasto i zaczekaj aż całkowicie wytraci ciepło. Przekrój tort na 2 placki jednakowej grubości.
Konfiturę podgrzej mieszając w rondelku. Jeśli nie lubisz kawałków moreli w cieście, przetrzyj ciepłą konfiturę przez drobne sito. Połowę konfitury rozsmaruj na jednym kawałku ciasta i lekko dociśnij. Przykryj go kolejnym kawałkiem i pozostałą konfiturę rozsmaruj na wierzchu.

Polewa.
Wodę wlej do małego garnka. Dodaj cukier i doprowadź do wrzenia. Gotuj miksturę na niewielkim ogniu przez ok. 4 minuty i odstaw na bok. Czekoladę podziel na kostki i rozpuść w kąpieli wodnej. Dodawaj porcjami do ciepłego syropu, aż powstanie gęsta gładka masa. Polewą ozdób wierch tortu – rozsmaruj od środka ku brzegom. Wyrównaj powierzchnię, posmaruj brzegi i przełóż tort na paterę.

Najlepiej odstaw tort na noc w chłodne miejsce. Zgodnie z tradycją Tort Sachera należy podawać z ubitą na półsztywno śmietanką, jak przystało na książęcym dworze :)

Smacznego!!





4 komentarze:

  1. Nie dziwię się, że wszystkim smakuje:) nieważne skąd przepis;D Pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  2. to prawda, że pyszności! ale z tym pochodzeniem przepisu, to chyba o tyle ważne, że na ogół sięgamy do wspaniałych książek, wielkich sław, które piszą o swojej kuchni, a czasem wystarczy mieć oczy szerzej otwarte:)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja tam twierdze że Tort Sachera jest nieco przereklamowany...ot taki murzynek do którego dobudowano historię. Aczkolwiek różne są przepisy na murzynki i nie twierdze, że to ciasto nie jest pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. chantel - oczywiście każdy ma swoje zdanie na ten temat, ale już porównując składniki, można zauważyć, że tort Sachera nie jest tym samym, co murzynek. Moim zdaniem ma w sobie znacznie więcej. Tak, jak nie każda beza Pawłowej jest taka sama i nie każdy pączek smakuje podobnie. I to jest chyba ta największa zaleta, że wystarczy mała zmiana, żeby odkryć nowy smak! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń