poniedziałek, 3 października 2011

rada dla amatorów suchych kiełbas!!

Ja zdecydowanie do nich należę. Uwielbiam suche, twarde, aromatyczne kabanosy,  myśliwską, polską surową długo-dojrzewającą... mogłabym tak wymieniać bez końca! Niestety czasem zdarza się tak, że kiełbasa jest miękka i trzeba chwilę poczekać. W związku z tym, że to jest dla mnie ‘chleb powszedni’, moja kochana Babcia przyszła z pomocą. Uszyła niewielki worek z naturalnego materiału, lekko ażurowego, ukręciła 2 sznurki – jeden do zawieszenia worka, drugi do zawieszenia w nim kiełbas i kabanosów. Mój worek ma wymiary: długość boku 31cm, długość podstawy 21cm, ale w zależności od potrzeb konsumenta, może być większy. Jego ogromną zaletą jest to, że przepuszcza powietrze, co pozwala kiełbasom porządnie zeschnąć, bez obawy, że pojawi się nalot albo pleśń. Poza tym, co równie ważne, dosłownie żadna mucha nie siada – nie ma jak!
U mnie worek wisi w kuchni na karniszu przy uchylonym oknie, więc zapach wychodzi na zewnątrz, zamiast rozchodzić się po pokoju.

Polecam – prosta rzecz, a bardzo cieszy!!







2 komentarze:

  1. Oj moja droga Bezo, rzeczywiście świetny patent:) Tym bardziej, że such kiełbasa to jedna z najlepszych rzeczy, jakie tylko istnieją:)

    OdpowiedzUsuń
  2. dokładnie!! lata babcinego doświadczenia w kuchni są bezcenne:)

    OdpowiedzUsuń